Katarzyna Fiebiger - doradca metodyczny edukacji wczesnoszkolnej
IX 2023 Kamienie mają moc - sposób na nudę, stres i edukację
Od zawsze fascynowały mnie kamienie, bo mają tajemną moc. Przemierzając turystyczne szlaki, od dziecka zawsze zbierałam muszelki i właśnie kamienie. Korzystałam z okazji i odwiedzałam muzea kamieni w różnych częściach Polski. Najbliżej mnie, takie muzeum jest w Kołobrzegu, mieszczące się na dole w latarni morskiej. Można tam podziwiać kamienie różnej wielkości, kolorów i kształtów.
Kamienie przywiezione z wakacyjnych podróży, zawsze nam będą przypominały miejsca, które odwiedzaliśmy i do których chętnie powrócimy w przyszłości. Ze znalezionych kamyczków można układać wzory, obrazki, ale też można z nich tworzyć gry (więcej pisałam o tym tutaj). Mieszkam w Koszalinie i najbliżej od nas do morza, jest do Mielna. Tam na plaży można znaleźć wiele różnorodnych otoczaków. Najlepsze do malowania przez dzieci są kamyczki płaskie, choć ozdabiać tak naprawdę można wszystkie. Zarówno płaskie jak i wypukłe, małe, duże, szerokie, wąskie, białe, brązowe, beżowe czy szare. Z każdego, można wyczarować prawdziwe, małe dzieło sztuki. Malować można farbami plakatowymi, farbami do malowania na szkle, pastelami, flamastrami a nawet lakierami do paznokci. Tego ostatniego jednak nie polecam, gdyż kapiący lakier, trwale może uszkodzić blaty stołów i ubranie naszych podopiecznych. Sama czynność malowania i obcowania ze sztuką może być okazją do przeżywania wspaniałych chwil, będąc tylko ze sobą i swoimi myślami. Może to też być terapią w dziedzinie uwalniania stresu. Bawiąc się w ten sposób, ćwiczymy wyobraźnię i elastyczność umysłową. Możemy także koncentrować naszą uwagę i praktycznie bezwiednie redukować znaczenie różnych zewnętrznych problemów z naszego organizmu. Taka arteterapia, to praca nad poprawą zdolności do koncentracji, rozwój świadomości i wrażliwości, a także rozwijanie i podnoszenie własnej samooceny no i bezcenny efekt relaksu i dobrego samopoczucia. Efekt końcowy, jaki uzyskamy malując kamienie, zależy od umiejętności i doświadczenia małego artysty. Zawsze na początku będzie to świetna zabawa sama w sobie, a później namalowany kamień można wykorzystać do innych celów.
Na moich lekcjach, dzieci najpierw malowały swój cały kamień jednolitym kolorem, a gdy farba wyschła, cieńszym pędzlem malowały wzory. Nie sugerowałam dzieciom tematyki, a jedynie pokazywałam gotowe prace dziecięce. Dla inspiracji przedstawiałam też prace moich uzdolnionych koleżanek – nauczycielek edukacji wczesnoszkolnej ze Szkoły Podstawowej nr 5 im. Grafitów w Słupsku – Doroty Dankowskiej i Beaty Paszun. W Słupsku, ozdobione w ten sposób kamienie można znaleźć w parku, na ulicy, na chodniku, a nawet w sklepie, czy bibliotece. Słupskie kamyki są tam tak popularne i atrakcyjne. Mają nawet swoją stronę na Facebooku. Mówi się, że znalezione przynoszą szczęście zarówno darczyńcom, którzy prześcigają się w pomysłach, gdzie je ukryć, jak i znalazcom. Kolekcje kamieni moga być imponujące zarówno te własne jak i znalezione.
Na kamieniach można narysować wszystko. Ograniczać nas może tylko nasza wyobraźnia. To mogą być postacie, zwierzęta, litery, cyfry, znaki, owoce a nawet flagi. Kacperek, mój uczeń z SP nr 4 im. Zdobywców Kosmosu w Koszalinie namalował flagę polską i … szwedzką, bo tam pracuje jego tatuś, za którym tęskni. Inni uczniowie malowali postacie z bajek, serduszka i inne wzory. Pomalowane kamienie mogą być przyczynkiem do wymyślonego opowiadania, elementem większego obrazu lub np. pionkiem do gry planszowej, lub w kółko i krzyżyk. Malowanie kamieni jest zatem zajęciem prostym, niezwykle zabawnym, rozwijającym, a przy tym tanim. Efekty mogą nas zaskoczyć, a z najpiękniejszych możemy stworzyć niepowtarzalną wystawę w klasie, sali przedszkolnej czy w domu. Ostatnia fotka w galerii, to pomysł zaczerpnięty z Freepika.
